W hotelowej windzie, na oczach wielu osób, w tym swej kochanki Julii, zostaje zamordowany znany biznesmen Paul Wheeler. Oczywiste okoliczności wskazują niezbicie, że był to napad rabunkowy. Gigantyczną fortunę ma odziedziczyć marnotrawny bratanek zmarłego, Creighton. Nikt nie wie, że ten młody mężczyzna o urodzie amanta pasjonuje się kinem, a w szczególności scenami filmowych morderstw, oglądanymi za zamkniętymi drzwiami. Czy to tylko dziwaczne hobby, czy śmiertelnie groźna perwersja? Zdumiewające zwroty akcji i zaskakująca puenta.
Pierwsza tak sugestywna
powieść o martyrologii Lwowa.
powieść o martyrologii Lwowa.
„Dziennik“ Pilcha czyta się jak jego powieści. To narracja, w której znajdziemy Adama Małysza i lekturę Biblii, „Avatara“ i Joyce‘a, matkę i ojca, Kraków i Warszawę, katolików i ewangelików, w końcu, rzecz jasna, piłkę nożną. Znajdziemy tu też szczere sprostowania narastających latami wokół autora nieporozumień: “Całymi latami marzyłem o byciu literackim urzędnikiem, a przyrosła mi cyganeryjna gęba lekkoducha, bankietowicza i Bóg wie kogo”.Są w “Dzienniku” takie rozbrajające wyznania jak to: “Ja wiem, że prawdziwy kibic stoi przy swoim klubie bez względu na wszystko. Dochodzę jednak do wniosku, że upór stania przy Cracovii jest uporem debila. Za stary jestem na być może szlachetne, ale psychiatryczne wytrwałości.”
Jak zwykle u Pilcha – świeże, zadziorne i odważne spojrzenie na świat, ironia, dystans alei gorące, bezkompromisowe zaangażowanie, kwestie dnia dzisiejszego i kwestie ostateczne. I jak zwykle u Pilcha – zniewalająca przyjemność czytania.
Tomik zostanie opatrzony posłowiem Ryszarda Krynickiego, znajdą się w nim m.in. fragmenty niedokończonych wierszy, oraz faksymilami rękopisów poetki.